PANda Ramen – Tłusta Panda rządzi we Wrocławiu

Do Wrocławia wpadamy na chwilę. Przed przyjazdem przeczesujemy internet w poszukiwaniu polecanych miejsc z dobrym, azjatyckim jedzeniem. Trafiamy na recenzję PANda Ramen na blogu Wroclawskie Podróże Kulinarne. Recenzja jest z czerwca 2016, restauracja działa niewiele dłużej. Zachęceni opisem idziemy w ciemno.

Ramen (ラーメン) to zupa z makaronem pochodzenia chińskiego. Do Japonii przywędrowała mniej więcej w XIX wieku. Przez lata perfekcyjni Japończycy ulepszyli tę chińską potrawę czyniąc z niej jedną z najpopularniejszych potraw w Kraju Kwitnącej Wiśni. Szacuje się, że w całej Japonii jest ponad 200 tysięcy barów i restauracji serwujących tę zupę (jeśli chcecie przeczytać więcej o ramen, a także o tym jak go zrobić w domu, zapraszamy do lektury jednego z naszych wcześniejszych wpisów).

PANda Ramen to nieduży lokal (naliczyliśmy 9 małych stolików) na Bialoskórniczej, niedaleko od wrocławskiego rynku.

1

Tuż po wejściu do lokalu otrzymacie do wypełnienia krótką ankietę, na podstawie której zostanie skomponowany Wasz ramen. Zaznaczacie rodzaj bulionu, opcjonalne zaostrzenie (ostra baza podawana w małej miseczce obok), dodatki warzywne (3 w cenie, reszta płatna 2 zł od dodatku), oraz opcjonalne dodatkowe mięso (6zł za porcję, uprzedzamy – jeśli zamawiacie już mięsny bulion – nie ma potrzeby domawiać dodatkowego mięsa, dostaniecie go naprawdę dużo w wersji podstawowej).

2

W codziennej ofercie są 3 rodzaje bulionu – PANda na wypasie, drobiowy PANda na diecie oraz bulion Vege. Dodatkowo w zależności od dnia tygodnia można zjeść jeszcze bulion drobiowy z pędami bambusa (PANda na bambusie), bulion rybny (PANda lubi ryby) oraz dostępny w weekendy ramen Tłusta PANda.

Po krótkiej naradzie, bierzemy 2 PANdy na wypasie z różnymi dodatkami oraz Tłustą PANdę z oferty weekendowej. PANda na wypasie, to bulion wieprzowo-wołowy. Klarowny, z dużą ilością mięsa, marynowanym jajkiem i kapustą pekińską. Porządna zupka. Numer jeden lokalu.

PANda na wypasie z dodatkiem szczypiorku, grillowanych pieczarek i pędów bambusa

3

PANda na wypasie z dodatkiem szczypiorku, grillowanych pieczarek i groszku cukrowego

4

Tłusta panda za to… no cóż tłusta panda wyrwała nas z kapci… Aromatyczny, treściwy bulion gotowany na świńskich ryjkach, nóżkach i golonkach. Podawany z wieprzowiną tonkatsu (idealna, chrupka, pychota!), marnowanym jajkiem i kapustą pekińską. Doprawiamy go jeszcze szczypiorkiem, shitake i japońską rzepą daikon. Z łakomstwa dobraliśmy także dodatkowy chashu.

5

Jedno do czego można by się przyczepić to kimchi. Nie było złe, ale nieco za mało aromatyczne… smakowało jakby fermentowało od wczoraj. Ma potencjał, ale powinno się trochę dłużej przegryźć. Oczywiście to kwestia smaku – nasze podniebienia są już oswojone z długo fermentowaną kapustą (więcej o naszej miłości do kimchi znajdziecie tu).

6

Porcje są ogromne, a jedzenie bardzo dobre i warte swojej ceny. Rachunek za 3 duże rameny z dodatkowymi składnikami, 2 japońskie piwa, napój z aloesu i kimchi – 120zl.

Podczas naszej wizyty wszystkie stoliki były zajęte. Jest możliwość wcześniejszej rezerwacji, do której zachęcamy.

http://www.pandaramen.pl/

https://www.facebook.com/PANda-Ramen-1675967852666573/