6 miejsc z najlepszymi churros w Hiszpanii

O prozdrowotnych zaletach kuchni hiszpańskiej, która zapewnia długie życie, pisaliśmy już tu. Dziś będzie za to o hiszpańskich grzeszkach, które dodają nieco fałdek, ale i radości do tego jakże zdrowego życia:-) Mowa oczywiście o przepysznych i przetłustych churros :-D.

Znane na całym świecie, smażone w głębokim tłuszczu, ciacha oryginalnie pochodzą z Hiszpanii. Najczęściej traficie na churros podane z filiżanką gorącej czekolady (chocolate con churros). Można nią przepijać, te już i tak ociekające kaloriami ciastka,  ale znacznie smaczniej jest je po prostu w niej maczać.

Churros mogą być klasyczne jak wyżej, mogą być też od razu oblane czekoladą, albo (nasz faworyt!) posypane cukrem. Forma, od małych pętelek po coś w rodzaju patyczków, zależy od wyobraźni cukiernika.

Pora na churros jest zawsze. W części kawiarni można zamówić je już na śniadanie, ale i do popołudniowej herbaty. Są też świetne na zaspokojenie nocnego głodu.

Jednak bez względu na porę dnia i miejsce, sekret churros to ich świeżość. Chcecie zjeść najlepsze? Warto zaczekać chwilę. Nigdy nie bierzcie tych gotowych z lady czy witryny, jeśli lokal jest pusty. 

W trakcie 2 tygodni spędzonych w Hiszpanii, próbowaliśmy churros w wielu miejscach. Od podrzędnych cukierni i barów, po odwiedzane przez sławnych tego świata, chocolaterie. W rezultacie przybyło nam średnio po 2 kg na głowę (choć w sumie tkanka tłuszczowa głównie odłożyła się nieco niżej…), cholesterol przekroczył wszelkie normy przyzwoitości, no i powstał niniejszy ranking najlepszych churros od Walencji po Bilbao.

W większości miejsc ceny churros za porcję były zbliżone, około 2€ za porcję przy zakupie wyłącznie churros, do ok. 3-5€ za churros z kawą lub gorącą czekoladą.

Jak zawsze ranking jest bardzo subiektywny 🙂 Znacie inne miejsca lub macie odmienne zdanie o poniższych? Dajcie znać w komentarzach.

Miejsce 6:
Café del Círculo de Bellas Artes
, Calle de Alcalá 42, Madryt

Miejsce z klimatem i dla miłośników Almodóvar’a. Kręcono tu kiedyś Kikę. Dobra kawa, churros dobre, ale bez wielkich zachwytów.

Miejsce 5:

Chocolatería de San Ginés
, Pasadizo de San Ginés 5, Madryt
Jedno z madryckich must visit. Długa kolejka, na ścianach zdjęcia sław zajadających churrosy obowiązkowo moczone w czekoladzie.

Miejsce działa 24h, 7 dni w tygodniu. Wszyscy zachwyceni. My też, bo dobre, ale jak widać da się lepiej – u nas dopiero na 5 pozycji.

Miejsce 4:
Xurreria
, Carre dels Banys Nous 8, Barcelona

Gdyby nie robili świetnych churros, można by przejść i nie zauważyć. Niewielki lokalik, przysłowiowa „dziura w ścianie”, ale bez obaw, nie miniecie. Co chwilę strzelają flesze smartfonów i kolejne selfie z churrosem w tle trafia na insta. Może tak trafiliśmy, a może nie był to przypadek, wśród klientów mnóstwo Koreańczyków. Menu także po koreańsku. Churros najprawdziwsze – hiszpańskie. Jest kilka smaków do wyboru. Są dość małe, więc warto pomieszać i spróbować dużo. Z cukrem oraz lekko anyżkowe są świetne. Oblane czekoladą już nie za bardzo. Przygotujcie się na kolejkę. Niemniej warto poczekać. Tylko na wynos.

Miejsce 3:
Valor Chocolaterie
, sieciówka – odwiedziliśmy zarówno punkt w Walencji jak i w Barcelonie.

Valor to przede wszystkim firma zajmująca się produkcją czekolady. Jej historia sięga 1881 roku. Czy już wtedy zaczęli robić churros nie wiemy, ale robią je świetnie. Wyglądają nieco inaczej niż pozostałe w rankingu (brak wyraźnych rowków), zaś w smaku bliżej im do domowych pączków. Jedliśmy posypane cukrem i w doborowym towarzystwie czekolady… ale nie na ciepło – w gorący dzień warto spróbować mrożonej – chocolate granizado puro (bajka!).

Miejsce 2:
Orxata Xurros Xocolate
, L’Orxateria del Mercat Central, Caseta Exterior 12, 14 Walencja

Położona tuż przy najpiękniejszym hiszpańskim markecie (więcej o hiszpańskich marketach i targowiskach tu), półotwarta smażalnia churros i pijalnia horchaty.

Chrupiące, świeże churros, pyszna kawa i wyciskany sok z pomarańczy. Nasz nr 2. Pysznie!

Miejsce 1:
Cafeteria Hamburgueseria Mondobide
, C/Castaños 20, Bilbao.
Absolutny hit i wielkie zaskoczenie. Nieduże, nieco nawet obskurne miejsce w sercu Bilbao tuż przy wejściu do punktu startowego turystycznego tramwaju. Zatłoczone w porze śniadania, nieco zakopcone, ale…

… churros najlepsze z możliwych 🙂 oczywiście z cukrem w towarzystwie piekielnie mocnego espresso 🙂 Ciepłe, tłuściutkie, idealne!